Moja mama jest kosmitką?

DLA NAJMŁODSZYCH I ICH RODZICÓW

Jak rozmawiać o swojej chorobie z dziećmi?

Czy wiemy jak rozmawiać z naszymi dziećmi o naszej chorobie? Jak zacząć temat, aby nie siać lęku? Czy mamy prawo przemilczeć naszą chorobę przed dziećmi, wierząc, że w ten sposób je ochronimy? Zapraszam Cię do zapoznania się z ważną dla mnie pozycją dla rodziców i ich dzieci.

cudzysłów

Czas chorowania sprowadza nie tylko na chorującego, ale również na rodzinę i bliskich ogrom stresu, niepewności i lęku. Z własnego doświadczenia wiem, jak trudno jest wtedy rozładować napięcie i ze spokojem oraz zaufaniem rozmawiać o chorobie z własnymi dziećmi.

Chciałabym, aby książka, którą trzymacie w rękach, była Waszym przewodnikiem w postępowaniu i rozmowach z najmłodszymi.

Każdy z nas zna swoje dzieci najlepiej i kocha je ponad życie - jestem o tym przekonana!

Ale czy wiemy, jak rozmawiać z nimi o naszej chorobie? Jak zacząć temat swojego chorowania tak, żeby ich nie przestraszyć? Jak powiedzieć dzieciom, że nasza dotychczasowa rodzinna rutyna ulegnie zmianie i że nowy porządek - związany właśnie z chorowaniem - będzie dotyczył również ich samych ? Czy mamy prawo przemilczeć naszą chorobę przed dziećmi, wierząc, że w ten sposób je chronimy?

— Fragment książki

Żałuję, że ten tekst nie powstał 24 lata temu. Żałuję, że nikt nie przygotował mnie ani mojej siostry na to, co potem nadeszło. Być może gdybyśmy miały większą świadomość choroby naszej mamy, dałybyśmy jej większe wsparcie.

Czasu nie cofniemy, ale w przyszłości możemy być mądrzejsi.

Agnieszka Kołodziejska, dziennikarka Radia ZET

Bardzo wartościowa i ogromnie potrzebna pozycja.

Jak przekonać swoje dziecko, że mama jest chora, ale chce wygrać walkę z tą chorobą i właśnie rozpoczyna swój bój?

Będzie jej trudno, więc jak można jej pomóc? Koniecznie przeczytajcie dzieciom tę książeczkę.

Pomoże zrozumieć, zmobilizuje, pocieszy. I pozwoli uwierzyć, że mama naprawdę może zwyciężyć w każdej walce, nawet jeśli NIE JEST kosmitką.

Takiego zwycięstwa życzę każdej kobiecie, której przyszłoby kiedykolwiek toczyć podobną bitwę.

Maria Ulatowska, pisarka, która dobrze wie, o czym mowa w tej książce

Na początku leczenia bardzo chcemy chronić swoje dzieci przed trudnymi emocjami związanymi z chorobą nowotworową. Też tak miałam. Najlepiej gdyby dzieci wyjechały do dziadków i wróciły po zakończeniu leczenia, ale jak wiadomo - tak się nie da.

Szczera rozmowa, wyjaśnienia dotyczące bieżącej sytuacji, a nawet angażowanie dziecka w codzienność mogą okazać się bardzo terapeutyczne. Przeżywanie trudnych doświadczeń współnie z dziećmi pomoże nam oswoić i zrozumieć sytuację.

O tym właśnie pisze Lidia w "Moja mama jest kosmitką".

Bajka genialnie pokazuje, jak rozmawiać z bardzo małymi dziećmi. Gdyby ta książka trafiła w moje ręce wtedy, gdy moje maluchy dowiadywały się, co to jest rak, pewnie byłoby mi łatwiej się z nimi komunikować.

Anna Strzępka-Padło, pacjentka

Lidka, przeczytałam Twoją książkę jeszcze raz. Mega potrzebna!

To, że muszę porozmawiać z synem było dla mnie oczywiste, ale

nie myślałam, że moim prawie 6-letnim (!)

bliźniakom wystarczy: "mamy cycuś jest chory"...

Teraz dotarło do mnie, że to przecież już duże mądre chłopaki.

Gosia, pacjentka

Zaufali mi

© 2023 OnkoFitka Lidka. Wszelkie prawa zastrzeżone